sobota, 29 marca 2014
Rzeczy rzucane w moją głowę: boleśnie śmieszne autoportrety Kaiji Straumanis
Kaija Straumanis, studentka i fotograf ze Stanów Zjednoczonych, stała się znana poprzez swoje śmieszne, lekkie autoportrety, które uchwytują różne losowe przedmioty odbijające się z gracją od jej głowy.
Prawdopodobnie najlepszą rzeczą w tych fotografiach jest ich ujęcie. Każdy z nich ukazuje dokładną chwilę zderzenia, a jej oczy pozostają zdumiewająco skupione pomimo ściskanej twarzy i opadających włosów i okularów. Jej stoicki spokój jest tym bardziej imponujący, że niektóre ze zdjęć musiały być wyjątkowo bolesne.
Zdjęcia te wydają się również wizualną reprezentacją oświecenia – momentu w którym idea lub pomysł uderzają cię jak tona cegieł (lub buty albo piłka). Według jej Flickra, część jej zdjęć rzeczywiście niesie ze sobą jakąś ideę – skrobaczka do lodu, na przykład, jest nagłym olśnieniem co do piękna jesiennych kolorów zwiastujących nieuchronne nadejście zimy.
Sądząc po jej portfolio, Straumanis dużo podróżuje i posiada kilka równie interesujących autoportretów i zdjęć z podróży. W rzeczy samej zdjęcia „kolizyjne” to tylko mała część jej dorobku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Publikowanie komentarza